Lista aktualności Lista aktualności

Dzień Mamy

Perspektywa zwyczajnego popołudnia odeszła w niepamięć, gdy usłyszałam: „Mamo, temu ptaszkowi coś się stało!” Ptaki zawsze były mi bliskie, lecz gdy widzę, jak sympatia ta budzi się również w sercach moich dzieci, rozpiera mnie duma i jeszcze większa chęć by pomóc, by dać dobry przykład.

Po dokładnych oględzinach, uznaliśmy, że ptak najprawdopodobniej uderzył z dużym impetem
w szybę. To dość powszechne zjawisko zarówno na terenach miast i wsi. Ptaki często nie zauważają przezroczystych powierzchni, bywa to dla nich bolesne. To dlatego na akustycznych ekranach drogowych umieszczane są piktogramy ptaków, głównie szponiastych, które mają za zadanie odstraszać inne ptaki. Warto też podobne grafiki np. w postaci naklejek umieszczać na oknach w swoich domach, jeżeli zauważycie, że problem uderzania w szybę pojawi się również u Was.

Dzięcioł duży – bo tym okazał się nasz dzisiejszy bohater, był wyraźnie ogłuszony. Leżał na ziemi, ale oddychał. Po wzięciu na ręce, czułam że bije mu serce. Miał całe skrzydła i głowę. Nie leciała mu krew, miał nienaruszony dziób i wszystkie pióra. Mimo, że był osłabiony, mocno trzymał swoimi palcami moją rękę. Wiedziałam, że będzie ok 😉

W takich chwilach, najważniejsze jest aby zabezpieczyć poszkodowanego przed atakiem drapieżnika. Może być nim lis, kuna, ptak drapieżny czy domowy pupil (kot, pies). Po kilku godzinach odpoczynku i snu, zastał nas miły widok. Nasz dzięcioł schrupał obrane orzechy włoskie i wesoło popijał wodę. Okazało się, że nie otwiera jednego oka, na szczęście nie przeszkadzało mu to w utrzymywaniu równowagi. Po wyfrunięciu z klatki zatrzymał się na chwilę na pobliskiej śliwie, jakby chciał powiedzieć „dziękuję”. Nie odleciał daleko, bo znamy się nie od dziś, to stary bywalec naszego zimowego karmnika. Chwilę później wyszła tęcza. To była samica, czyjaś Mama.

To był szczególnie miły dzień.

Tekst: A.Kowalewska-Szabla

Zdjęcia: M.Szabla